Artem Voitsekh

Poniżej krótka relacja dotycząca mojego życia studenckiego we Francji. Zajęcia odbywają się w uczelnianym budynku, który znajduje się chwilę drogi od mojego mieszkania, z czego bardzo się cieszę ponieważ już się do tego przyzwyczaiłem w PWSTE, że wszystko jest w pobliżu:).
Zajęcia zazwyczaj zaczynają się od 8:00 lub 10:00 rano. Pomiędzy 12:00 i 13:00 godziną jest tu przerwa na lunch, potem znów zajęcia. Centrum miasta i wszystkie główne atrakcje są położone w okolicy, ok. 800 metrów od mojego mieszkania:).
Zarówno studenci, jak i wykładowcy są bardzo mili i uważni, starają się pomóc i wyjaśniać, jeśli czegoś nie rozumiem i jeśli to tylko możliwe. Zdają sobie sprawę, że język obcy i inny kraj sprawiają, że nauka wymaga więcej pracy.

Czas spędzam różnie, сhodzę ze studentami do lokalnych kawiarni, muzeów i innych ciekawych miejsc... wykonuję prace domowe, co zajmuje mi więcej czasu ponieważ w zasadzie wszystkie przedmioty mam w języku francuskim. Studenci często organizują studenckie imprezy z różnymi konkursami. Przy okazji zaznaczam, że są one specyficzne tylko dla Francji, w innych krajach takich nie spotkałem.

Jeżdżę ze studentami z Hiszpanii na weekendy, zwiedzamy Francję - różne miasta, w których bardzo podoba mi się i przyroda i architektura.